Książka inna niż większość. Niby traktuje o holokauście, o tragediach więzionych tam ludzi i wszystkim co się z tym wiąże, jednak czyni to w dość nietypowy sposób. Autor nie skupia się zbyt mocno na drastycznych historiach, jakie towarzyszyły jego pobytom w obozach, tylko szuka odpowiedzi na pytanie o tytułowy sens.
Jak to właściwie jest, że człowiek, który zostaje osadzony w tak skrajnie niesprzyjających okolicznościach odnajduje cokolwiek pozytywnego, by w nich trwać? Co dla odmiany kieruje ludźmi, którzy postanowili, że mają już dość i kończą swą egzystencję? Jaka jest granica wytrzymałości ludzkiej psychiki i czy zawsze jest równa? Co może utrzymać przy nadziei, a co ją odbiera?
Na te i wiele innych pytań próbuje autor odpowiedzieć. Z jakim skutkiem dowiecie się, Szanowni Telewidzowie, gdy osobiście sięgniecie po tą lekturę. Ja po jej przeczytaniu jednego jestem pewny. Stwierdzenie, że "zawsze może być gorzej", którego generalnie nie cierpię, znajduje tu uzasadnienie...
texte et photo par Raphaël
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz