niedziela, 23 sierpnia 2015

IV Leclerc Luboń Cup...

Kolejny turniej za nami. W dniu dzisiejszym wzięło w nim udział 26 drużyn. Mój dotychczasowy partner Jacek, uległ ostatnio kontuzji, ale na szczęście zastąpił go Kamil, więc mogłem zagrać. Choć nigdy wcześniej razem nie graliśmy, poszło nam nie najgorzej. No, może z wyjątkiem pierwszego meczu, który przegraliśmy do dwóch. Później jednak było już lepiej.
W sumie wygraliśmy cztery pojedynki, co niestety nie gwarantuje wysokiej pozycji. Drużyn z podobnym dorobkiem było aż sześć, zatem o kolejnych miejscach decydowały konkretne wyniki. My zajęliśmy dziewiąte, głównie dlatego, że nie wykorzystaliśmy szansy w czwartej rundzie przegrywając jednym punktem. W dodatku skończył nam się czas. Nasze wyniki prezentowały się następująco:
- runda I - 2:13
- runda II - 13:9
- runda III - 13:6
- runda IV - 6:7
- runda V - 13:7
- runda VI - 12:5
Bez szału, lecz bez wstydu.
Stanowczo zbyt mało trenuję, co mocno odczuwam na początku każdego turnieju. Jestem jakiś sztywny, jakbym z gipsu wyszedł. W miarę upływu czasu i wyrzuconych kul idzie mi zdecydowanie lepiej. Cóż jednak pocznę, że mam takie a nie inne możliwości(?). Poniżej kilka migawek pt. "ludzie, ludzie".
IV Leclerc Luboń Cup IV Leclerc Luboń Cup
IV Leclerc Luboń Cup IV Leclerc Luboń Cup
IV Leclerc Luboń Cup IV Leclerc Luboń Cup
IV Leclerc Luboń Cup IV Leclerc Luboń Cup
IV Leclerc Luboń Cup IV Leclerc Luboń Cup
IV Leclerc Luboń Cup IV Leclerc Luboń Cup
IV Leclerc Luboń Cup IV Leclerc Luboń Cup
IV Leclerc Luboń Cup IV Leclerc Luboń Cup
IV Leclerc Luboń Cup IV Leclerc Luboń Cup
Ciekawostką w tym turnieju było rozdanie nagród, które odbyło się w orlikowych szatniach. Gdy skończyliśmy grać rozpadał się deszcz. Nie trwało to jednak długo i już wspólne, pamiątkowe zdjęcie zrobiliśmy na zewnątrz.
IV Leclerc Luboń Cup IV Leclerc Luboń Cup
III miejsce (Mirosław Walich, Dominik Prauziński)
IV Leclerc Luboń Cup
II miejsce (Andrzej Sztyler, Karol Kowalski)
IV Leclerc Luboń Cup
I miejsce (Maciej Maćkowiak, Tadeusz Tomczak)
IV Leclerc Luboń Cup
Kamilu - dzięki za współpracę! A teraz, Szanowni Telewidzowie, mówię Wam dobranoc, bo padam na twarz.
texte et photo par Raphaël

2 komentarze:

  1. Dziewiąte miejsce na 26 drużyn to moim zdaniem bardzo dobry wynik. Pierwsza dziesiątka to już znaczy sukces :) Gratuluję!
    Zosia P.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cztery wygrane w sześciu rundach, też nie brzmi źle. To jednak nie jest zbyt duży sukces.
      Za gratulacje oczywiście dziękuję :)

      Usuń