środa, 18 czerwca 2014

Wiersz, poczekalnia...

czekać
ileż można?
to straszne
nienawidzę

czekać
ale po co?
chcę teraz
natychmiast

czekać
coś gorszego?
owszem
lecz niewiele

czekać
ale za co?
brzmi jak kara
sroga

czekać
co mam w głowie?
że się zmienia
życie

ja się zmieniam
świat dokoła
cierpliwość
popłaca

czekać
czy już umiem?
nie wiem
tak do końca

czekać
ale za kim?
za Tobą
poczekam
dla Ewy
Rafał Ratyński
Pobiedziska 18.06.2014
fot. Grzegorz Dyszlewski 

2 komentarze:

  1. Piekny wiersz, bardzo mi sie podoba!! Gratuluje talentu!! Widzisz jak pieknie sie wszystko uklada...Ewa na pewno jest szczesliwa, sadzac po wierszu...Ty rowniez!! ):) Zycze Wam duzo szczescia i milosci:):)

    OdpowiedzUsuń