czwartek, 12 kwietnia 2012

Żur...

liść i kulki na sucho...
=grzyby wręcz przeciwnie...
 przygotować łez wyciskacz...
 i coś na wampiry...
 ot i baza naszej zupy...
 trochę zielska...
 skrupulatnie...
 wszystko...
 umyć...
 i do gara wrzucić...
 wstawić na płomienie...
 nakryć...
 nie zapomnieć o konkretach...
 i obraniu cebuli...
 pokroić...
 cosnek również...
 dalej, wszystko na patelnię...
 i smażyć...
 warzywa wyłowić (przydadzą się do sałatki)...
 w międzyczasie przemieszać...
 tak powstał wywar...
 patelnia kończy swą misję...
 a wywar już się gotuje...
 wrzucamy zatem co trzeba...
 to się przyda za moment...
 czyli właśnie teraz...
 po "chwili" mamy już gotowy żur
Smacznego!

2 komentarze:

  1. Z Gara tutaj zawitałam,z ciekawości zajrzeć musiałam.A że zjeść se lubię dobrze,to cię dziś całuję szczodrze.Z Kaszubskim pozdrowienim trzemi so sinku:).
    p\s przepisy super już zgapiałam nie raz od ciebie.Trzymaj się Zjadacz'u;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie wszystko zrozumiałem (trzemi so sinku) ale fajnie...

      Usuń