niedziela, 8 października 2017

FSO Warszawa drezyna...

Do pogrzebania w różnych źródłach i napisani kilku słów o "torowych Warszawach" nakłoniła mnie wycieczka do Muzeum Kolei Wąskotorowej w Sochaczewie (o tym tutaj >>), a konkretnie, jeden z tamtejszych eksponatów. Niepiękna już wizualnie, Warszawa 223 stoi na torach i bez wątpienia wyróżnia się spośród innych maszyn.
Różne typy samochodów Warszawa przerabiano na drezyny w Nowych Skalmierzycach między rokiem 1956 a 1973. Zajmowały się tym Kolejowe Zakłady Nawierzchniowe, a odbiorcą było oczywiście PKP wykorzystując te pojazdy do wyjazdów w teren na inspekcje. Co ciekawe, by uzyskać uprawnienia do kierowania drezyną konieczne było posiadanie prawa jazdy na samochód. W dyrekcji rejonowej PKP jeździło co najmniej kilkanaście Warszaw. Były wykorzystywane w służbie drogowej i zabezpieczenia ruchu, a korzystali z nich kontrolerzy, naczelnicy i ich zastępcy.

Dostosowanie do jazdy po torach obejmowało zasadniczo trzy przeróbki. Wymieniane były koła, które wykonane z drewna, opasano stalowymi obręczami. Blokowany był układ kierowniczy, by pojazd poruszał się tylko na wprost. W celu zawrócenia wyposażano je w specjalny podnośnik z wysuwaną stopą umożliwiając tym samym samodzielny obrót o 180 stopni. Rozstaw kół pozostawał taki sam, bo fabryczny pasował idealnie do szyn kolejowych.

Warszawy były najbardziej luksusowymi drezynami w służbie PKP. Ponadto były najszybsze, gdyż bez trudu osiągały, a nawet przekraczały prędkość 120 km/h. Gorzej było z hamowaniem, bo od setki do zatrzymania potrzebowały nawet kilkuset metrów. Zużycie paliwa oscylowało w granicy 14 litrów. Naprawy główne przeprowadzano po 120 000 kilometrów przebiegu. Najpóźniej po 20 000 konieczna jednak była wymiana półosi, które umierały pod ciężarem kół i przez stukot na złączach torów.

Nie wiem jak dla Was, Szanowni Telewidzowie, ale dla mnie to bardzo interesujący kawałek historii samochodowo-pociągowej.
 
Na koniec, jako ciekawostka, wycinek z tygodnika Motor 26/1968. Interesujący artykuł z Auto Moto przeczytać można tutaj >>.
texte et photo par Raphaël

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz