Rosomaki zamieszkują bardzo surowe
tereny na dalekiej północy. Spotkać je można w Kanadzie, na
Alasce, w Rosji i części Skandynawii. Spotkać głównie
teoretycznie, bo są to niezwykle czyjne zwierzęta, które stały
się mistrzami w ukrywaniu przed ludźmi. Należą do rodziny
łasicowatych i są największym jej przedstawicielem. Osiągają one
długość od 65 do osiemdziesięciu kilku centymetrów. Najcięższy
zarejestrowany osobnik ważył 28 kilogramów. Przeciętnie osiągają
od kilkunastu do dwudziestu paru. Tereny na których występuje
rosomak są bardzo niegościnne. Zwierzęta są jednak doskonale do
nich przystosowane. Mają bardzo gęste futro, które zapewnia im
doskonałą izolację termiczną. Śpiący na śniegu rosomak
pozostawia po sobie jedynie odcisk, gdyż śnieg nie topnieje pod
jego ciałem.
W poruszaniu się pomagają mu bardzo
duże łapy. Mają one wielkość ludzkiej dłoni, dzięki czemu nie
zapadają się w śniegu. Każda wyposażona jest w pięć palców
zakończonych długimi, ponad centymetrowymi pazurami. Pomagają one
we wspinaczce i zdobywaniu pokarmu. Najważniejsze w tym drugim
przypadku są jednak szczęki. Są one tak silne, że bez trudu
miażdżą zamarznięte kości padliny. Wśród zwierząt lądowych,
tylko hieny mogą poszczycić się większym naciskiem szczęk.
Rosomaki żywią się głównie padliną. Do niedawna uważano, że
jest to ich jedyny pokarm, jednak badania wykazały, że są one
również doskonałymi myśliwymi. Gdy nie mają co jeść, potrafią
nawet upolować renifera. Proporcjonalnie wygląda to tak, jakby kot
domowy upolował sarnę. W zdobywaniu pokarmu bezcenny okazuje się
ich węch. Potrafią wyczuć zasypaną śniegiem padlinę z
odległości trzech kilometrów.
Rosomaki bardzo sprawnie się
poruszają. Najczęściej z punktu A do B udają się w linii
prostej. Wybierają najkrótszą drogę, niezależnie od tego, co na
niej spotkają. Okazuje się, że pokonują spokojnie 40 do 50
kilometrów dziennie, bez różnicy, czy jest to teren nizinny czy
górzysty. Sprawiają wrażenie, jakby nie znały zmęczenia.
Potrafią przy tym osiągnąć prędkość do 40 km/h. Pojedynczy
osobnik zamieszkuje obszar od 1,5 do nawet siedmiu kilometrów.
Rosomaki nie tolerują w pobliżu
osobników swojej płci. Nawet u potomstwa, dlatego młode samce po
dorośnięciu oddalają się od terytorium ojca o kilkadziesiąt do
stu kilometrów. U samic jest nieco inaczej. Odległość ta wynosi
do dwudziestu kilometrów a ich terytoria niekiedy się nachodzą.
Ciekawostką jest fakt, że samicę mogą opóźnić rozwój zarodka,
by urodzić młode w sprzyjających warunkach pogodowych. Ma to spory
wpływ na przetrwanie gatunku. Młode po urodzeniu mają jasne umaszczenie, które z wiekiem ciemnieje.
Samce niektórych zwierząt zabijają
swoje młode, by sprowokować u partnerki ponowną ruję. Choć
naukowcy podejrzewają o takie zachowanie również rosomaki, nie
udało im się jednak tego udokumentować.
Rosomaki słyną ze swej zażartości w
bojach o pożywienie. Bez walki nie oddadzą swej zdubyczy ani wilkom
ani nawet niedźwiedziowi. Obserwowano już przypadki, gdy te małe
drapieżniki były w stanie przegonić kilkadziesiąt razy cięższego
misia...
Tekst na podstawie filmów:
„Rosomak, zjawa” - National
Geographic
„Rosomak, obnażony” - Animal
Planet
„Rosomaki, diabły północy” -
Animal Planet
texte et photo (de télé) par Raphaël
Ale fajny pluszaczek;)
OdpowiedzUsuń