niedziela, 18 listopada 2012

Człeka urodziny...

W moim mniemaniu jedyne naprawdę ważne święto, jakie każdy człowiek obchodzi to urodziny. Przez całe istnienie są tylko dwie daty niezmienne. Data urodzin i śmierci. Tej drugiej jednak świętować się nie da, a już na pewno nie osobiście. Wszelkie inne święta pozostają w zasadzie umowne i mogą ulec zmianie. Imieniny można przełożyć, lub nawet zmienić imię. Święta religijne zależą tylko i wyłącznie od wyznania w danym momencie. Wystarczy przejście na inne, a już niekoniecznie będą one takie same, podobnie jak ich terminy. Co nam jeszcze pozostaje? Różnego rodzaju rocznice, czyli daty związane z minionymi wydarzeniami. Tutaj sprawa też nie jest oczywista, bo przykładowo rocznica ślubu z daną osobą wcale nie zapewnia, że będzie to wspólne, dożywotnie święto. Oczywiste jest, że każdy może sobie świętować co chce, jednak mimo to uważam, iż tylko urodziny są tego tak naprawdę warte.

Na zdjęciu tort urodzinowy, jaki kiedyś dostałem...


P.S. Wszystkim przypadkowo obchodzącym rocznicę narodzin w momencie czytania tego tekstu, życzę dobrego. Bawcie się...
texte et photo par Raphaël

8 komentarzy:

  1. Rozumiem, że kryterium ważności jest oparte o niezmiennośc wydarzenia?
    A co jeśli ktoś zafunduje nam inny sposób liczenia czasu? Oparty nie o słońce, tylko o coś innego? I wyjdą zupełnie inne wartości? Inaczej będą liczone dni, miesiące, lata...
    Pomysł liczenia, mierzenia czasu jest jednym z bardziej dowcipnych pomysłów, na jakie wpadł człowiek ;)A już samo liczenie, mierzenie jest kwestią umowną...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chodzi mnie o moją osobę. Zważywszy na mój wiek i tryb życia nie wydaje mnie się, bym miał doczekać aż tak spektakularnych zmian jak inny sposób liczenia czasu. Nawet gdyby, sądzę że miałoby podobny charakter jak denominacja i pozostałby po tym jakiś przelicznik. Zmianie ulegają wtedy jedynie liczby. Liczby natomiast dla osoby takiej jak ja, czyli nie szanującej zbytnio matematyki nie mają większego znaczenia...

      Usuń
    2. hi
      denominacja czasu... Dobre :)Niezwykle ciekawe rozwiniecie myśli, że " czas to pieniądz", hi
      Ja tylko chciałam zwrócic Twoją uwagę na fakt, że czas jest kwestia umowną, więc ten constans wcale nie jest taki oczywisty. Poza tym, są różne koncepcje czasu, nie tylko linearne, jak nasza.

      Sa ludzie, którzy twoerdzą, ze obchodzenie urodzin sprzyja rozwojowi kultu jednostki i jako takie jest niemoralne. Co Ty na to?

      Usuń
    3. I bardzo dobrze! Ja bardzo lubię jednostkę w postaci mej osoby. Oczywiście nietrudno się domyślić, że nie widzę w tym nic złego a już tym bardziej niemoralnego...

      Usuń
    4. :)
      Tylko takie twierdzenie ( o tym, że obchodzenie urodzin, to kult jednostki) to absurd jest i demagogia. Cóż to za kult, który trwa zaledwie jeden dzień i to tylko raz w roku?

      A kto ma urodziny dziś?

      Usuń
  2. Ja tam lubię obchodzić urodzin, i wszelkie możliwe rocznice:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja ogólnie nie lubię obchodzić a jeśli już to właśnie urodziny...

      Usuń