Jedną z zalet bycia rozbitkiem jest
darmowy transport w obrębie aglomeracji. Teoretycznie oczywiście
mają oni taki sam obowiązek uiszczenia opłaty jak wszyscy inni
korzystający z metra, czy autobusu. Na teorii się jednak kończy.
Każdy obywatel mający komplet dokumentów, stały adres
zamieszkania, pracę, czy jakiś inny punkt odniesienia za jazdę bez
biletu zapłaci karę. Nawet jeśli nie zapłaci, to zostanie ona nań
nałożona i egzekwowana. Osobie, która nie posiada nawet adresu
zamieszkania zasadniczo nic nie grozi. Najgorsze, co może się jej
przytrafić to wyproszenie lub wyprowadzenie ze środka komunikacji
miejskiej. Nigdy nie natknąłem się na próbę spisywania danych
takiego człowieka a co dopiero na próbę pociągnięcia do
odpowiedzialności. Powód jest prosty, takie czynności nie mają
najmniejszego sensu. Jakie bowiem jest prawdopodobieństwo zapłacenia
kary przez kogoś, kogo nie stać na jedzenie? Co można takiej
osobie zrobić? Jak ją ukarać? Wsadzić za kratki? To też całkiem
bezcelowe, gdyż powoduje jedynie wzrost kosztów a nie odzyskanie
zaległych. Jedyne, co pozostaje kontrolerom to zostawić rozbitka w
spokoju. Opuści środek transportu tak samo, jak się doń dostał.
Podczas ciepłych miesięcy ścigane jest jedynie długotrwałe
przebywanie, np. spanie w metrze. Wtedy rozbitek zostaje po prostu
wyprowadzony. Inaczej dzieje się jednak w okresie ochronnym, czyli
zimowym ale o tym napiszę przy innej okazji. Dodatkowym przywilejem
rozbitków są niektóre formy transportu dedykowanego. Specjalnie
dla nich pojawiają się okresowo autobusy dowożące ich do miejsc
noclegowych. Im dedykowane są patrole pomocy społeczne, które
zatrzymując się, by spytać, czy nie trzeba pomocy. W razie
potrzeby patrol taki wzywa karetkę (w Paryżu w większości funkcję
tę pełnią strażacy), czyli transport do miejsca opieki medycznej.
Oczywiście korzystanie ni z jednego, ni z drugiego do przyjemności
nie należy. Żaden rozbitek nie nadużywa tej formy transportu.
Wręcz przeciwnie, dopóki sił wystarczy am zadba o to, by dotrzeć
tam gdzie pragnie. Tym bardziej, że pragnie przede wszystkim
wolności a nie pobytu w przytułku, czy szpitalu...
texte par Raphaël, photo: RATP
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz