Zrobiłem sobie mydełkowe rysunki i zabrałem się za wykrój.
Scinki różne, różnorakie, tak by wesoło było.
I taki oto worek wstępnie uzyskałem.
A poniżej wspomniany wózek, w którym muszę jeszcze wymienić kółka (co już kiedyś robiłem >>). Ponadto go podwyższyłem, gdyż był dla mnie zbyt krótki.By mi klapa nie przeciekała w razie deszczu, wykorzystałem prostokąt z jakiejś pseudo skóry.
Przyszyłem, a następnie wyrysowałem i wyciąłem półokrągłe wykończenie.
Do zapinania służy taki wichajster z jakiejś smyczy od kluczy.
Przód worka usztywniłem, a z tyłu doszyłem rodzaj ucha zaczepianego do wózka.
Na dno poszedł kawałek panela podłogowego.
A oto efekt końcowy. Jestem zeń zadowolony, bo sprzęt spełnia moje wymagania. Jest mocny i bardzo pojemny. Ma wysokość 60 cm, a wymiary podstawy to 20 x 30 cm.
texte, photo et ouverage par Raphaël
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz