Od "przed chwilą" zdarza mi się przemieszczać kultowym, włoskim skuterem Vespa. Zaciekawiony tymi sprzętami zaglądam czasami tu i ówdzie, dzięki czemu natrafiłem na Vespa Club Polska. Okazało się, że miłośnicy tych dwóch kółek spotykają się m.in. co środę w Warszawie. Wrodzona ciekawość nakazała mi oczywiście to sprawdzić, więc udałem się na Nowy Świat, w okolice Pomnika Kopernika.
No i... byli tam, miłośnicy Vespy na swoich kilkunastu maszynach. Najbardziej moją uwagę przykuł poziom dopieszczenia tych maszyn. Lśniące, pachnące i mieniące się detalami. Kolejna sprawa, to samo zaangażowanie właścicieli, którzy albo dobrze znają się na rzeczy, albo znają takowe osoby. Wprawne oczy Vespiarzy szybko wychwyciły, że mój Słodziak ma szybę od innego modelu, brak mu jakiś listew ozdobnych i coś tam jeszcze. Ja oczywiście nie miałem o tym pojęcia. Zresztą teraz, choć je mam, to i tak go bardzo lubię i przy okazji trochę opiszę. Muszę jednak znaleźć miejsce i pogodę na godną sesję zdjęciową (no i jest - tutaj >>).Atmosfera na spotkaniu panowała bardzo sympatyczna. Większość osób się zna, a nowi, jak ja nie mają problemów z nawiązaniem kontaktów. A jeśli nawet, to tylko przez swój niski poziom otwartości lub odrobinę nieśmiałości. Mnie bardzo się podobało i sądzę, że jeszcze nieraz się tam pojawię. Jedynym mankamentem był mój strój - zdecydowanie za lekki jak na pogodę i jazdę jednośladem, który nie wymaga pedałowania, czyli nie rozgrzewa. Cóż, dopiero się wkręcam...
texte et photo par Raphaël
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz