Po przeprowadzeniu jazd próbnych zdecydowałem się również na zainstalowanie zabezpieczenia przed wypięciem. Stosunkowo lekki stelaż okazał się dość skoczny i miałem pewne wątpliwości, co do jakości połączenia. Tym bardziej, że w stosunku do tego, co widzieliście, moi Szanowni Telewidzowie, w części trzeciej, hak uległ skróceniu. Z taką skręcaną zawleczką pozbyłem się obaw.
Kolejnym elementem tego etapu była wizyta w Max-Budzie i zakup koszulek termokurczliwych i czarnej farby. Te pierwsze nałożyłem na pręty gwintowane trzymające hak. Resztę elementów metalowych pomalowałem i w oczekiwaniu na wyschnięcie, zakończyłem ten odcinek serialu o budowie przyczepki rowerowej.
texte et photo par Raphaël
majstersztyk:) Genialne w swej prostocie
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
aaaa, dzięki
Usuń