sobota, 18 kwietnia 2015

Rowerowa myjka...

Jestem zdecydowanym zwolennikiem teorii, że pojazd ma przede wszystkim jeździć, a nie tylko błyszczeć. Ma być praktyczny, użyteczny i sprawdzać się w codziennej eksploatacji, nie czyniąc mnie niewolnikiem jego wyglądu. Nie zmienia to jednak faktu, że od czasu do czasu warto go odkurzyć, czy też umyć po zimie. Skomplikowane to nie było i wielu minut nie zajęło. Ponadto wystarczyła do tego mała gąbka i wąż z wodą. Efekty poniżej...
... ...
... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ...
texte et photo par Raphaël

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz