seler...
trza poplastrować...i podgotować...
następnie przyprawić...
wedle uznania...
wywar się przyda, będzie do zupy (np. do takiej)...
do tego będzie mięso...
bo jaroszem nie jestem...
w jajku...
i bułce seler panierować...
usmażyć...
wraz z mielonym...
i obiad gotowy...
Smacznego!
Przeczytałam że to kotlety z sera, to wlazłam, bo ser uwielbiam, ale seler też jest całkiem ok:)
OdpowiedzUsuńooo... i znowu mnie Kolego zaskoczyłeś...
OdpowiedzUsuńbo właśnie z córką gadamy o zdrowotnych właściwościach selera...
-j.
No i widzisz jokamie, jaki zbieg...
Usuńtaa... :D
OdpowiedzUsuńi zrobię takie kotlety i obfocę...
-j.
dobra!
Usuńooo, jakie fajne :)
OdpowiedzUsuńJa myślałam, że "panierkę" do selera robisz z mielońca...
Kiedyś robiłam "pierogi" z selera, nadziewane grzybami.
hmmm...
UsuńW zasadzie to takie cieńsze plastry można by w mielońcu ukryć.