groch...
w wodzie zanurzyłem i do jutra zostawiłem...jutro wyjąłem zamrożone resztki, które zalałem wywarem z selera...
wstawiłem na palniki...
dowiadując się przy okazji jak bardzo groch lubi kipieć...
gdy wywar był gotowy...
wkroiłem do niego marchew...
i ziemniak...
następnie boczek i kiełbasę...
z cebulą...
i cosnkiem podsmażyłem...
groch dałem do dwóch garów, bo nie mam odpowiednio dużego (chętnie przyjmę)...
obdzieliłem równo dodatkami...
doprawiłem i jeszcze pogotowałem...
w końcu zjadłem. Trzy takie w sumie ale i tak jeszcze zostało na pojutrze i do mrożenia...
Smacznego!
ladnie sobie piec zaprawiles to sie posprzata wierze ze byla pyszna
OdpowiedzUsuńpiec to pikuś...
Usuńważny jest smak