Ciekawe tylko, kto to wymyślił i jak tę setkę obliczył... Nie ważne w sumie. Wyjątkowe dlatego, że trwało bardzo długo (prawie dwie godziny) i wystąpiło podczas pełni. Ponadto było to zaćmienie całkowite (pierwsze od 28.09.2015) i zbiegło się z momentem, gdy nasza Luna jest najbardziej oddalona od Ziemi.
Na moje nieszczęście znajdowałem się akurat w największym mieście w Polsce, a iluminacja aglomeracji utrudnia obserwację i fotografowanie. Szczególnie w ciemnych fazach, gdy aparat za nic w świecie nie chciał mi skupiać ostrości tam, gdzie ja chciałem. Ale jak widać, coś tam wyszło...
Czasem lepiej, czasem gorzej. No ale - ani ja, ani mój sprzęt nie jesteśmy profesjonalni w tym fachu.
No dobra. Zaćmienie zaćmieniem i widziało je wielu, ale czy wiecie czym jest ta mała kropka poniżej Księżyca? Ha! Otóż jest nią Mars, który znalazł się, akurat w tym momencie, najbliżej naszej planety.
(widoczny na ostatnim zdjęciu, lecz oczywiście nie udało mi sie go pięknie uchwycić)
Rządnych szczegółowych informacji odsyłam na stronę astronomia24.com i do zobaczenia w obserwacjach za kolejne 100 lat.
texte et photo par Raphaël
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz