sobota, 28 lipca 2018

Pełne zaćmienie księżyca 27.07.2018...

Zaćmienie? A ja się pytam - co niby kurde z tego? Przeca nie jest to jakieś hiper wyjątkowe wydarzenie. Ale w tym przypadku akurat było, bo jak twierdzą specjaliści od patrzenia w niebo, zdarza się takowe raz na 100 lat.
Ciekawe tylko, kto to wymyślił i jak tę setkę obliczył... Nie ważne w sumie. Wyjątkowe dlatego, że trwało bardzo długo (prawie dwie godziny) i wystąpiło podczas pełni. Ponadto było to zaćmienie całkowite (pierwsze od 28.09.2015) i zbiegło się z momentem, gdy nasza Luna jest najbardziej oddalona od Ziemi.
 
Na moje nieszczęście znajdowałem się akurat w największym mieście w Polsce, a iluminacja aglomeracji utrudnia obserwację i fotografowanie. Szczególnie w ciemnych fazach, gdy aparat za nic w świecie nie chciał mi skupiać ostrości tam, gdzie ja chciałem. Ale jak widać, coś tam wyszło...
 
Czasem lepiej, czasem gorzej. No ale - ani ja, ani mój sprzęt nie jesteśmy profesjonalni w tym fachu. 
 
 
No dobra. Zaćmienie zaćmieniem i widziało je wielu, ale czy wiecie czym jest ta mała kropka poniżej Księżyca? Ha! Otóż jest nią Mars, który znalazł się, akurat w tym momencie, najbliżej naszej planety.
 
(widoczny na ostatnim zdjęciu, lecz oczywiście nie udało mi sie go pięknie uchwycić)
Rządnych szczegółowych informacji odsyłam na stronę astronomia24.com i do zobaczenia w obserwacjach za kolejne 100 lat.
texte et photo par Raphaël

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz