Postanowiłem zatem dogodzić ptaszkowi. Jarzębiny nie zdobędę, ale jabłko kupić nie problem. Tak też z Dorką zrobiliśmy, a ja dodatkowo zadbałem o odpowiednią ekspozycję owocu.
W tym celu związałem cztery odcinki sznurka w połowie ich długości. Przeplotłem przez kółko pozyskane z dekla od lodów. Włożyłem jabłko, zawiesiłem na krzaku i... obserwuję.
texte, photo et ouverage par Raphaël
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz