Na początek mięsko, cyk...
przyprawiamy...i podsmażamy.
Cukinię kroimy na pół...
wydrążamy...
i mielonym napełniamy (po uprzednim wystudzeniu).
Blacha leci do pieca...
a my gotujemy kluski...
i gotowe - można szamać (ser miałem taki, tom go sobie położył - lepiej posypać jakimś topliwym, tartym).
Smacznego!
P.S. Wnętrzności cukini se przyprawiłem, podsmażyłem i dodałem później do makaronowego sosu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz