niedziela, 1 marca 2015

Pedałowanie w lutym...

Sporo się działo w tym miesiącu i sporo jeżdżenia miałem. Zasadniczo jednak na dłuższych odcinkach, zatem rowerami zbyt często się nie wspomagałem. W sumie, to nawet do setki kilometrów się nie zbliżyłem. Były to jednak względy techniczne, bo aura sprzyjała pedałowaniu. Zasadniczo cała ta zima nie nakłaniała do zamknięcia sezonu. Na palcach jednej ręki można było policzyć niesprzyjające dni.
Pewną ciekawostką w minionym miesiącu był zakup nowego sprzętu. Marka: Romet, model: Smyk. Po co mnie on? O tym moi, Szanowni Telewidzowie, przeczytać możecie tutaj >> 
 ...
Ostatnio jak grzebałem coś przy Osiołku, to zauważyłem dziwne zmiany w tylnej oponie. Efekt był taki, że musiałem ją wymienić na nową. Tamta, gdy spojrzałem pod światło po jej zdjęciu, bardzo już prześwitywała. Co ciekawe, wymiany dokonywałem trzykrotnie, bo za pierwszym, nie pomyślałem o kierunku toczenia. Za drugim zdjąłem ale założyłem tak samo i dopiero trzecie podejście zakończyło się sukcesem -ciapa.
 ... ... ... ... ... ... ... ... ...

2015 Osiołek Kama


luty




1 8,36



2




3




4




5




6




7




8




9 9,46



10




11 16,89



12
9,137


13




14




15




16




17




18




19
8,805


20




21 5,16



22 7,47 3,964


23
7,836


24 7,58



25




26
8,848


27




28









54,92 38,59 93,510

texte et photo par Raphaël

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz