piątek, 18 października 2013

Marmolada z mirabelek...

z podzielonych na pół mirabelek...
wrzuciłem do garnka te z pestkami...
 po jakimś czasie na ogniu twarde elementy dało się bez trudu oddzielić i wyrzucić...
 reszta tak się powoli w tym garnku kurczyła...
 codziennie po trochu aż nabrała odpowiedniej konsystencji...
 i trafiła do słoików...
 w między czasie do smaku dodałem oczywiście cukru...
Smacznego!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz