czwartek, 3 października 2013

Film śląski...

Trafiłem ostatnio na film zatytułowany Benek. Jest to opowieść o młodym człowieku, który postanawia zrezygnować z pracy w kopalni i zmienić swój żywot. Oczywiście życie prędko i brutalnie weryfikuje jego plany. Na szczęście, w końcu udaje mu się wszystko poukładać i całość kończy się szczęśliwie. Więcej na ten temat przeczytać można tutaj >>.
Osobiście film bardzo mnie się spodobał i oceniam go na 8 w skali do 10. Skoro już wciągnąłem się w tematykę, postanowiłem ją zgłębić. Trafiłem tym sposobem na kanał Klubu Filmu Niezależnego w serwisie youtube. Można tam odnaleźć całe filmy przez nich zrealizowane. Nie pozostało zatem nic innego, jak zabrać się za ich oglądanie.

Na pierwszy ogień poszła "Msza", czyli opowieść o byłych górnikach, którzy miast na nabożeństwo udają się na piwo i wspólnie wspominają pracę w kopalni. Drugi w kolejności był "Kant-Pol", którego akcja dzieje się w kolejce po węgiel. Według opisu dystrybutora, perypetie bohaterów przedstawiają Śląsk jako rozbite naczynie i faktycznie coś w tym jest. Następnie przyszła kolej na "Jak przed wojną". Film ten po raz kolejny traktuje o byłych górnikach. Tym razem borykając się z problemami finansowymi skupiają się oni na zdobywaniu złomu.

Wszystkie wspomniane filmy w ironiczny, chwilami śmieszny, niekiedy smutny sposób pokazują życie na Śląsku. Zastanawiam się ile w tym wszystkim prawdy. Miałem okazję poznać niejednego emerytowanego górnika i żaden nie pasował do obrazów jakie prezentuje Klub Filmu Niezależnego. Może nie trafiłem akurat na takie środowisko? Oczywiście jest również druga strona medalu. Ukazuje ją choćby "Tu jest fajnie". Obraz traktuje o małej dziewczynce, która na stałe mieszka w Anglii, jednak pewnego razu przyjeżdża na Śląsk do wujostwa. W tym przypadku kraina ta ukazana jest w superlatywach i mała wcale nie zamierza wracać do rodziców, na wyspy.

(więcej a propos poszczególnych filmów możecie, Szanowni Telewidzowie, przeczytać po kliknięciu na poszczególne miniatury)

... ... ... ...
Podobny, optymistyczny charakter mają chyba dwa kolejne filmy (Byzuch i Byzuch2), jednak tych jeszcze obejrzeć nie zdążyłem.
... ...
Wspomniane kino z całą pewnością nie jest propozycją dla każdego. Mnie jednak z racji tego, że otarłem się nieco o Śląsk bardzo ono zaciekawiło. Próżno we wspomnianych obrazach szukać wspaniałych ujęć, super scen czy innych fajerwerków, jednak mają coś w sobie. No i ta ślůnsko godka...

texte par Raphaël, photo: filmweb 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz