Był Jaguar, Mercedes i klasyczna dziewięćset jedenastka. Do
tego jakaś bryka z USA i staruszek Saab. Niestety wokół kłębiły się tłumy
gapiów, więc zrobiłem zaledwie pięć zdjęć. Samochody zbierały się na jakąś
większą imprezę, gdyż później, na ulicy spotkałem jeszcze inne.
Wracając do muzeów, pierwsze na trasie znalazło się Muzeum Geologiczne Instytutu UJ przy ul. Oleandry. Kolekcja całkiem bogata, choć mnie nie zachwyciła. Jakoś oglądanie skał moim hobby nie jest. Zasadniczo zbyt długo tam nie pozostałem. Jedyne co mogę powiedzieć, to że trzeba być naprawdę znawcą/pasjonatem, by to wszystko rozróżnić. Dla laika w większości są to zwykłe kamienie. Kto wie, może nieraz na spacerze jakąś skałę z niewiedzy kopnąłem…
Bez porównania natomiast, zainteresowało mnie Muzeum Archeologiczne przy ul. Poselskiej. Zebrane tam eksponaty robią ogromne wrażenie. Do tego dochodzi klimat tych wnętrz. Specjalne diodowe oświetlenie, kontrola temperatury i wilgotności mają na celu, jak najlepsze zachowanie kolekcji. Robi to wrażenie, jednak uniemożliwia fotografowanie zwykłym aparatem. Komnata z mumiami to już szok totalny.
Oprócz tego jednak zorganizowane są wystawy i prezentacje. Z nich można się dowiedzieć wiele o historii człowieka i otaczającego go świata. Jak się rozwijali, jakie tworzyli narzędzia, jak zdobywali pożywienie. Jest tego sporo, ciekawie przedstawionego. Są nawet świetnie wykonane rekonstrukcje naszych przodków, w skali 1:1. Warto byłoby tam wrócić, spokojnie i bez tłumów. Kilka, choć niewiele fotografii znajduje się tutaj >>
Muzealnej Nocy ciąg dalszy >>…
texte et photo par Raphaël
Wspaniałe samochody, okazało się, że noc muzeów przegapiłam, ale w czerwcu będzie Nocny Szlak Kulturalny;)
OdpowiedzUsuń