czwartek, 11 kwietnia 2013

Rozsypało się mnie życie ostatnio...


Rozsypało się mnie życie ostatnio. Sam nie wiem dokładnie co się z nim stało, ale się rozleciało. Jedna z gorszych rzeczy jakie może spotkać człowieka, to przymus wyboru. Lipa straszna. Jest przyjaźń, jest dom, są znajomi, jest wiele rzeczy. Rzeczy na które se człek zasłużył, lub nie. I co dalej? A co jeśli się zakochał? A może tylko mu się zdaje? Co wtedy? Nie mam pojęcia, nie mam z kim pogadać... Naprawdę źle się czuję!

texte par Raphaël

10 komentarzy:

  1. A kogo potrzebujesz? Słuchacza, spowiednika, czy kogoś, kto Cię nie oceni?

    Pewnie to żadna pociecha, ale minie.

    OdpowiedzUsuń
  2. to tylko chemia, a kwasy i zasady mozna neutralizować

    OdpowiedzUsuń
  3. na jedną babę lekartwem jest druga baba

    OdpowiedzUsuń
  4. Nienawidzę wybierać...

    OdpowiedzUsuń
  5. Zakochał się i niech się podda i zobaczy co z tego wyniknie.
    Zawsze warto spróbować.
    I.

    OdpowiedzUsuń
  6. Życie lubi się rozsypywać. Ale te dobre okruchy warto pozbierać. Moje wsparcie masz.

    OdpowiedzUsuń
  7. to normalne - na wiosnę co drugi się zakochuje i to nie jest żadna choroba... ;-))
    bywa, że nawet czasami przechodzi w miłość... a niekiedy po prostu mija jesienią... :-)
    Fil
    p.s.
    najgorzej, kiedy nieodwzajemnione - wtedy sprawa jest trudna, ale w przeciwnym przypadku, to warto skakać na głęboką wodę i nie ma co biadolić, tylko warto cieszyć się tym co życie przynosi, bo w końcu nie trwa ono jakoś przesadnie długo... ;-)

    OdpowiedzUsuń
  8. p.s.
    oczywiście lipa to jest wtedy, kiedy z kimś już jesteśmy a tu nagle kogo innego nam się zachciewa - ale mam nadzieję, że to nie o takim wyborze wspominasz, tylko raczej o wyborze pomiędzy samotnym, niezależnym życiem a życiem z kimś, we wspólnocie i współzależności :)
    Filek

    OdpowiedzUsuń