Nie lubię cytatów. Staram się ich unikać, nie stosować. Widuję wiele osób, które często ich używają. Nie wiem jednak po co. Po pierwsze, uważam iż można coś powiedzieć od siebie a ewentualnie cytatem się wesprzeć. Użyć go jako początek wypowiedzi, bądź jej puentę. Po drugie, w wielu wypowiedziach tkwi niedoskonałość polegająca na tym, że nie całkiem pokrywają się z tym co myślę. Podobnie jest z tekstem poniżej, jednakże coś mnie w nim poruszyło i dlatego... Ma coś w sobie:
"Wasze dzieci nie są waszymi dziećmi.
One są córami i synami tęsknoty życia samymi w sobie.
Przychodzą poprzez was, ale nie od was.
I pomimo, ze są z wami, nie należą do was.
Macie prawo podarować im waszą miłość,
ale nie wasze myśli.
Bo one maja myśli swoje własne.
Macie prawo dać dom ich ciałom,
ale nie ich duszom.
Bo ich dusze żyją w domu jutra,
którego nawet w waszych snach odwiedzić nie możecie.
Możecie się starać być jak one,
ale nie próbujcie upodabniać ich, do was.
Bo życie nie biegnie wstecz,
nie spieszy się do dnia wczorajszego..."
Khalil Gibran (1883 - 1931) - poeta
i filozof libańskiego pochodzenia.
W dużej mierze zgadzam się z tym panem. Wszak dziecko to nie zabawka, którą się tworzy ni zwierzę do tresury. Dziecko ma tę samą hierarchię co dorosły. Jedyna różnica polega na tym, że młode osobniki znajdują się w stadium rozwoju a nie przemijania. Kształtowanie owszem, ale w rozsądny sposób. Rozwój przez naukę i pomoc w zdobywaniu doświadczeń. Przez narzucanie czegokolwiek wiele się nie osiągnie (niewiele dobrego). Ponoć człowiek, to istota myśląca...
texte par Raphaël, photo des archives
(c'est moi, bien sûr)
Dobrze powiedziane... Mam na myśli cytat. Niejeden z nas mógłby dać wiele przykładów z własnego dzieciństwa.
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o cytaty, nie do końca się z Tobą zgodzę. Posługiwanie się cudzymi wypowiedziami niekoniecznie jest umysłowym lenistwem. To tak, jakby powiedzieć, że po co kupować buty, skoro mogę sobie zrobić je sam. Potrafisz? Ok. Zrób sam... Ale skoro jest ktoś, kto robi to naprawdę dobrze?
Często używam cytatów i jestem pełna podziwu dla ludzi, którzy w kilku słowach potrafią określić coś, nad czym się głowię i nie potrafię ująć... Czego nie potrafiłabym oddać tak dosadnie. Lubię w pamięci wyszukiwać czyjeś myśli, które sobie tam schowałam na wszelki wypadek. Natomiast nie bawi mnie tak zwany "cytat dnia". Szastanie mądrościami na pokaz.
ufff...
żaaba
Tak to już jest. Jedni potrafią, inni nie...
UsuńZ butami to przesadziłaś żaabo. Wszak po pierwsze, to przedmiot, rzecz użytkowa, a po drugie, takie przykłady można mnożyć w nieskończoność. Nie porównywałbym wyrażania własnych opinii do produkcji przedmiotów. Wszak wypowiedź na dany temat to nie to samo, co stworzenie własnej szczoteczki do zębów. Chyba, że jest ona w jakiś sposób niepowtarzalna, jedyna w swoim rodzaju.
UsuńW dzisiejszych czasach szastanie, jak to trafnie określiłaś, to dla mnie wyraz pewnego uwstecznienia. Kiedyś użycie cytatu miało jeszcze o tyle sens, że dany człowiek go znał. Teraz znaleźć cokolwiek, na dowolny temat, zajmuje w internecie pewnie kilka sekund.
Chyba jednak lepiej w momencie przypływu powiedzieć coś od siebie. Nawet jeśli nie będzie to skondensowana wiadomość. Lepiej tak, niż robić z siebie pseudo mędrca zasłaniając się... No właśnie, czym? Już nawet nie tyle mądrymi słowami innych, co wyszukiwarką.
I właśnie takie "nielubienie cytatów" mam na myśli.
oj no... może przykład podałam zbyt przyziemny, ale nie darmo mówi się o pisarzach: mistrzowie słowa... To co powiedzą, napiszą, jest wytworem, niematerialnym, ale jednak produktem. Często lepszym, niż mój, jako, że nie mam odpowiedniego warsztatu. Łapiesz?
OdpowiedzUsuńŁapię, z drugiej jednak strony, może warto się jednak czasami wysilić. Pewne jest, że trafne wypowiedzi coraz bardziej zyskują na wartości. Świadczyć o tym może popularność wielu serwisów, które zamieszczają u siebie różnorakie cytaty. Często połączone z jakąś formą graficzną.
UsuńCzęsto ludzie zasłaniają się brakiem czasu na pisanie czegoś, lecz znajdują go na wertowanie wielu stron. Jest to chyba bardziej rozrywka niż konstruktywne myślenie...
masz rację... proszenie googli o cytat na temat taki a taki jest lenistwem; jeśli jednak wyszukasz w pamięci czyjąś myśl, bo akurat pasuje Ci do okazji, to jest fajne... jest jak rozwiązywanie zagadki, czy prowadzenie śledztwa...
OdpowiedzUsuń"...czekaj, czekaj, kto to powiedział?..."
Oczywiście. Świadczy to bowiem o jakiejś wiedzy, o świadomości, o tym, że coś zostało...
UsuńZnam ten cytat, bardzo go cenię, jest bardzo mądry...
OdpowiedzUsuń