Grzybów w lesie trochę rośnie lecz codziennie jeść nie lubię. Jest to tym bardziej zasadne, że 99% moich tegorocznych zbiorów stanowią maślaki. Postanowiłem zatem część z nich zaprawiać, coby zimą też się nimi cieszyć. Może nawet bardziej, niż w sezonie.
na początek należy je oczyścić...
pokroić...i podgotować...
cebulę...
na maśle...
zrobić...
dodać doń grzyby i dusić...
gdy całość gotowa...
przełożyć w słoje, pasteryzować...
takie małe zostawiłem. Jak dozbieram, coś wymyślę...
Smacznego!
Do octu te małe?
OdpowiedzUsuńCzęść już tak zrobiłem, choć się jeszcze nie chwaliłem...
UsuńNie trzymaj za długo surowych grzybów- bardzo łatwo się zatruc ( nie śmiertelnie i nie z powodu niejadalności maślaka, tylko z powodu błyskawicznego rozwoju w grzybach czegoś- tam, zapomniałam czego)
UsuńMożesz jeszcze zamrozic, jak masz miejsce.
Siedzą z zamrażalce i czekają na wsparcie.
UsuńPięciu na krzyż nie warto wszak zaprawiać...
Mogę Ci pomóc je zjeśc, jak już tak bardzo chcesz ;)))
UsuńNie wiem czy chcę ale podzielić się mogę.
UsuńNie ma sprawy, zapraszam...