z mąki i masła...
wykonać kulkę...wcisnąć w naczynie, formować...
jaja, musztardę, śmietanę...
i trochę cosnku połączyć...
pokroić boczek...
tak jak szynkę, czyli w kostkę (niekoniecznie nożyczkami)...
szynkę wyłożyć i serem nakryć...
następnie boczek z cebulą...
na koniec ser i zielone...
wreszcie upiec a dalej już wiadomo...
Smacznego!
Qu'elle est riche ta quiche!
OdpowiedzUsuńStrasznie dużo zaleceń wprowadzileś, co oczywiście korci.
kokliko
Il ya seulement trois composants, c'est pas tres riche...
UsuńSpróbuj skoro korci.
Quiche korci - ma się rozumieć. Upiekę jak tylko skończy się ta potworna kanikuła.
OdpowiedzUsuńAle jeszcze bardziej korci pozdrowić, pożyczyć, no i jednak podpisać się.
kokliko
Jaka kanikuła? Nic mnie o niej nie wiadomo...
UsuńO matuchno, jakie to musi być pyszne...!!
OdpowiedzUsuń-j.
Ano mamy w nadsekwańskim kraju kanikułę godną Sahary.
OdpowiedzUsuńW związku z czym pieczenie "kiszki" odłożone na troszkę później.
Pozdrawiam
kokliko