wtorek, 31 lipca 2012

Placek marchewkowy...

podpatrzone u zohan:
żółtka oddzielić...
 białka ubić...
 wyselekcjonowane...
 i myte...
 utrzeć...
 białka złączyć z olejem i żółtkiem...
 dodać marchew...
 i inne bzdury...
 wymieszać...
 na przygotowaną blachę...
 wylać...
 wstawić w gorące...
 i upiec...
 jeszcze jedno jajo...
 rozciapciać...
 z cytryną...
 i cukrem zmieszać...
 polać tym makłoca...
 ukroić i zjeść...

na koniec rada: dokładnie czytaj przepis, ja miast dwóch szklanek dodałem dwie łyżki mąki... dlatego tak jest jak jest...
inspiracją było następujące foto i takoż miało wyglądać...
Smacznego!

4 komentarze:

  1. Mmm wygląda apetycznie, ze tez mój mąż nie chce piec:(
    Gohaa

    OdpowiedzUsuń
  2. Może nie wie, chyba mu powiem że zawsze o tym marzył:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Każdy sposób dobry o ile jest skuteczny... Poza tym nie masz nic do stracenia. Jeśli nie zechce to zostanie jak dotychczas a jeśli się przekona to zyskasz.

      Usuń