Pierwsze rozgrywki odbywały się w nich samych, a kolejne, o konkretne miejsca wynikały już z ustanowionych wyników. Pogoda dopisała, a przelotna burza nie przepędziła nikogo z graczy. Udało jej się jedynie zmoczyć część boiska, nad którą nie sięgają już kwitnące obecnie kasztanowce.
Atmosfera była przednia, humory doskonałe a przechodnich kibiców sporo.
Rozgrywki nasze połączone były z koncertem plenerowym organizowanym przez MDK w rocznicę ustanowienie konstytucji.
W związku z tym można było również zatrzymać się przed jakimś stoiskiem i dać się naciągnąć dziecku na jakiś badziewny balonik.
Na szczęście, można było zająć dziecko również czymś ciekawszym.
Nie o tym jednak miało tu być. Turniej był, grał i po raz kolejny się sprawdził. Pierwsze miejsce zajął Heniek, czyli reprezentant klubu Carbon Katowice.
Drugie przypadło Andreas'owi a trzecie Gieroj'owi z naszego klubu. Ja osobiście kompletnie nie miałem dnia i wszystkie mecze przegrałem. Bawiłem się jednak świetnie, tym bardziej że po zakończeniu oficjalnych rozgrywek miałem okazję pograć jeszcze rekreacyjnie. Żeby było ciekawiej, to pierwszy raz po zmroku i przy naszym nowym oświetleniu. Wróciłem późno, zjadłem wielki obiad i zasnąłem jak dziecko...
photo par amie
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz