Wczoraj i dziś w godzinach rannych uskutecznione zostały prace związane z montażem oświetlenia naszego bulodromu. Pierwszy etap polegał na wkopaniu w ziemię instalacji. Co chyba oczywiste ma ona swój początek w skrzynce elektrycznej, skąd następnie dochodzi do pierwszego słupa. Dalej, wokół boiska kończy swój bieg po stronie przeciwległej, gdzie zainstalowano drugi słup. Oba wyposażone są w dwie lampy, zatem cztery żarówki z pewnością nam wystarczą. Latarnie, włącznie z ich szczytami mieszczą się poza polem gry, dlatego nawet bardzo wysokie rzuty lobem nie wyrządzą im krzywdy.
W chwili kończenia mej wizyty w parku panom pozostało jedynie znaleźć i usunąć przyczynę, dla której jedna z czterech lamp nie świeciła. Bilans skuteczności podłączania wyniósł 75% dlatego też mogą być spokojni... Nie wiem w związku z tym, dlaczego nie byli, tylko po burzliwej dyskusji oddelegowali do mnie jednego z zapytaniem, po to ich fotografuję. Reszta pozostała na ławkach mrucząc coś niezrozumiale. Jak to po co fotografuję? Do kroniki klubowej...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz