dotarłem do...
no właśnie
ona długa i wysoka
cała biała
bez koloru
jak szkło
nie przejrzysta, a gładka
złapać jej nie idzie
ni wejść, przeskoczyć,
i jestem
stojąc, patrząc, nie wiedząc
jakież dziwne to wszystko
niby dobre, a jednak
blokuje...
dotarłem niewiedząc, co dalej
pauza nagle włączona
przy pełnej świadomości
i nie wiem...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz