środa, 26 października 2016

Ziołowa szynka, po upieczeniu na chleb...

...choć niekoniecznie, bo można ją także spożyć obiadowo. Lubię se jednak upiec własne mięso na kanapki, bo jakoś tak lepiej smakuje, niż wędliny gotowe. Poza tym, choć z mięsem producent może coś pokombinować, to i tak sporo mniej, niż z produktem gotowym. Do dzieła zatem, bo świnka już czeka:
Oliwę z majranką, tymiankiem, lubczykiem, cząber'em i pieprzem ziołowym...
 wymerdałem...
 mięso w tym wyturlałem...
 i do chłodni. Najlepiej do jutra, a później już tylko do pieca...
 i można zajadać.
 Na chlebie...
 mniam, pycha!
Smacznego!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz