Sztuka nie jest płytką, banalną komedyjką, gdyż w wesoły sposób porusza faktyczne, ludzkie problemy. Niektóre z zasłyszanych tekstów zapadną nam pewnie w pamięci. Jakiś przykład? Proszę bardzo:
"Wreszcie mogłem się spokojnie przewrócić na drugi bok, bez ryzyka, że zostanę źle zrozumiany"
(po nocy spędzonej na kanapie, bez żony).
"Ona ciągle tego chce i to jest jakiś Meksyk. Nie minie miesiąc i znowu..."
(o potrzebach seksualnych swej żony).
I wiele, wiele innych, które polecam usłyszeć na żywo, w wykonaniu aktorów, którzy naprawdę świetnie zagrali. Po przedstawieniu wyszliśmy z Ewą w bardzo pogodnych nastrojach i ze śmiechem wspominaliśmy widziane historie.
Co ciekawe, wyszliśmy z kina, bo właśnie tam wystawiany był ten spektakl. Sala, mieszcząca według szybkich obliczeń, około 500 osób była pełna. Nasze oklaski po "imprezie" były zatem donośne.
Obsada:
Katarzyna Skrzynecka, Anna Gronostaj, Jacek Lenartowicz, Piotr Zelt, Aleksandra Grzelak, Marta Wierzbicka
texte et photo par Raphaël
Super, że się świetnie bawiłeś;)
OdpowiedzUsuńBardzo!
Usuń