Odwiedziłem Wersal w dniu wody i muzyki. Z tej właśnie przyczyny wstęp do ogrodów był płatny, odbywał się bowiem koncert dość specyficzny. Co jakiś czas z głośników dobiegała muzyka. W jej rytm z licznych fontann wydobywały się roztańczone strugi. Efekt niesamowity. Co ciekawe, w okresie letnim odbywały się tam również pokazy nocne. To dopiero musiał być szał!
Ponadto, jeśli ktoś lubi może pałac pozwiedzać. Ja sobie odpuściłem, gdyż zbytnio mnie to nie bawi. Spacery po komnatach pełnych starych gratów, malunków, szklanych skorup i nie wiem czego jeszcze. Na szczęście gusta są różne, więc każdy znajdzie coś dla siebie. Ja odnalazłem przyrodę, ktoś inny klimatyczne wnętrza...
Kto chce poczytać więcej, temu polecam stronę oficjalną: http://www.chateauversailles.fr
texte par Raphaël, photo: amie et Raphaël
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz