środa, 3 października 2012

Uwielbiam prąd...

 Nie wiem dokładnie dlaczego ale od zawsze mnie on fascynował. Być może przyczyną tej fascynacji jest jego tajemniczość. Nie widać go, a jednak istnieje. Zupełnie jak bogowie, którzy choć niedostępni mają wpływ na ludzkość. Z jednej strony mogą mieć na nią bardzo pozytywny wpływ, mogą nieść pomoc, a z drugiej mogą zabijać. Taki to właśnie jest prąd. Niezbędny we współczesnym świecie. Choć na co dzień nie zastanawiamy się nad jego istnieniem to jednak otacza nas wszędzie i zawsze. W mniejszym lub większym stopniu oczywiście, z mniejszym lub większym napięciem ale jest. Nawet idąc do lasu okazuje się, że mamy w kieszeni naładowany telefon, a gdy go jednak zostawimy, to prędzej czy później napotkamy się na linię wysokiego napięcia. O tym co nas otacza w naszych domach nie trzeba chyba wspominać. Prąd niesie wiele dobra, często bywa życiodajny. Zapewnia energię niezbędną do przyrządzenia potraw, do ogrzania, daje światło. Wyłączenie prądu powoduje najczęściej chaos, niekiedy wręcz panikę. Zamknięcie dopływu wody czy gazu nigdy nie jest tak dokuczliwe jak brak elektryczności. Oczywiście z tych trzech mediów tylko woda jest istotą życia. Mimo tego prąd fascynuje mnie najbardziej.

Mam do niego tym większy sentyment, że kiedyś "z nim pracowałem". Pośrednio dawał mnie on chleb. Ponadto wiele mnie nauczył. Przede wszystkim siebie samego i to od podstaw, bez żadnego wcześniejszego przygotowania. Ma się rozumieć z pomocą przyszli mnie ludzie, którzy mieli sporą wiedzę na temat, jednak wiele musiałem nauczyć się sam. Największą wiedzę na temat planowania, logistyki, myślenia i kształtowania wyobraźni zawdzięczam elektryczności. Ona też uczy jednej z najważniejszych w życiu spraw. Uczy pokory. Samo wykonanie instalacji nie gwarantuje bowiem, że prąd zechce w niej popłynąć. Może również popłynąć ale niekoniecznie tak, jak sobie tego życzymy. Tym samym można zyskać ogromną satysfakcję lub ponieść straszną porażkę. Jeśli nie zaplanujesz wszystkiego od A do Z, nie będzie się z czego cieszyć. Mało tego, może się to skończyć naprawdę tragicznie. Błąd może się zakończyć tym, że prąd wskaże ci go jeżąc twe włosy lub jak go naprawdę wkurzysz to po prostu cię zabije. Nie ma z nim żartów i to mnie fascynuje. Prąd jest nieokiełznany i nie wybacza błędów. Pamiętam jak pewien nieuważny człowiek niedbale zagipsował puszkę elektryczną. Mokry gips dotknął kabli i wysechł. Prąd uzyskał kontakt z murem, który oczywiście go nie przewodzi. Przewodzą go jednak umieszczone weń rury oraz płynąca w nich woda. Prąd w kranie? Oczywiście, to możliwe. Całe szczęście, wysłał on do niego jedynie część swego napięcia.
Niby go nie ma a jest. Niewidoczny dobroczyńca lub zabójca. W dodatku prąd zawsze mnie lubił. Ulubił mnie szczególnie i to już od najniższych swych napięć, które wyczuwam pomimo że inni nie...

texte et photo par Raphaël

26 komentarzy:

  1. Z powodów niemal identycznych ja się bardzo boję prądu.

    Niedawno luby malował ściany i zdjął kontakty... zaświecił światło stykając kabelki, a potem poszedł spac... Podchodziłam kilka razy do tej ściany, zeby je rozłączyc, ale miałam pełno w galotach... Wiesz, jak mi głupio było go budzic? żeby zgasił światło?
    A z drugiej strony - mało nie padłam ze śmiechu ( on zresztą też)jak to brzmi... " Musisz wstac, żeby zgasic światło". A potem mi wypominał- lec do sklepu, ja gasiłem ostatnio światło :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja tam prądu się boję...nie lubię nawet żarówek wymieniać...

    OdpowiedzUsuń
  3. Dlatego instalacja wodna w domu musi być uziemiona (takie przepisy), łącznie z wanną. Prąd nawet można usłyszeć, wystarczy udać się blisko stacji lub podstacji przekaźnikowej, choć nie polecam tej wycieczki gdy jest wilgotno lub pada deszcz wtedy jonizacja powietrza może spowodować przeskok łuku elektrycznego który jest śmiertelny :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oczywiście wiem o uziemianiu instalacji wodnej, jednak w przypadku starej kamienicy to tylko marzenie. Dodam, że instalacja była w takim stanie, że doszło tam do pożaru.
      By usłyszeć prąd wystarczy niejednokrotnie stanąć pośród takich słupów jak na zdjęciu powyżej. Tym bardziej, że tego typu przesyły są często wśród lasów, łąk czy pól, co ułatwia słyszenie.

      Usuń
  4. Ja może prądu nie uwielbiam, ale rozumiem że niektórzy się nim pasjonują. Dla mnie jednak najważniejsze jest to, aby po prostu płacić jak najniższe rachunki a zaoszczędzone pieniążki przeznaczyć np. na wakacje ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. W sumie każdy ma jakieś zainteresowania i jak widać Ty lubisz elektrykę co się również chwali. Mi z prądu bardzo pasuje to, że dzięki firmie https://poprostuenergia.pl/ mam możliwość obniżenia cen rachunków. Więc jakby nie patrząc ja również po części jestem zwolennikiem jeśli chodzi o elektryczność.

    OdpowiedzUsuń
  6. Ciekawie opisane. Czekam na jeszcze więcej.

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardzo inspirujący artykuł. Pozdrawiam !

    OdpowiedzUsuń
  8. Wygląda to super. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  9. Bardzo fajny wpis. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja może aż tak się nigdy prądem nie interesowałem, ale do czasu kiedy podjąłem decyzję o montażu instalacji fotowoltaicznej. Myślę, że właśnie montaż fotowoltaiki od http://inovativ.pl/project_category/9kw/ dopiero pozwala na płacenie niższych rachunków za prąd i pozyskiwanie energii w ekologiczny sposób.

    OdpowiedzUsuń
  11. Świetny artykuł, bardzo inspirujący. W ogóle Twój blog to kawał dobrej roboty i myślę, że powinieneś go rozwijać. Może ci w tym pomóc agencja PR'owo marketingowa Agencja Sukcesu - http://kreacjasukcesu.pl. Zapoznaj się z jej ofertą. Myślę, ze pozycjonowanie dużo by pomogło.

    OdpowiedzUsuń
  12. Bardzo ciekawie napisane. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  13. Ogólnie jeśli chodzi o sam prąd to moim zdaniem każdy z nas chce płacić za niego jak najmniej. Moim zdaniem bardzo fajna jest oferta taniego prądu dla domu https://poprostuenergia.pl/prad-dla-domu/ i ja zdecydowałem się z niej skorzystać. Właśnie dlatego teraz już rozumiem jak można płacić niższe rachunki za prąd.

    OdpowiedzUsuń
  14. Ja akurat jestem przekonana, że prąd po prostu jest ważny, gdyż wszystkie nasze urządzenia go wymagają do pracy. Doskonale pamiętam jak elektrycy z https://elektrycy.warszawa.pl/ przyjeżdżali do mnie kiedy trzeba było rozplanować instalację elektryczną na budowie.

    OdpowiedzUsuń
  15. W sumie ja również jestem zdania, ze jak najbardziej prąd jest nam niezbędny do funkcjonowania, ale sam się nie dotykam napraw czy montażu. Właśnie dlatego moim zdaniem warto jest korzystać z pomocy uprawnionych elektryków jak http://www.elektryk-gdansk.pl/ którzy jak dla mnie są znakomici w tym co robią.

    OdpowiedzUsuń
  16. Ja za to się boję i jak dochodzi do jakiejś awarii to sama się nie dotykam do prądu. W takich sytuacjach po prostu dzwonię po elektryka http://anluks.pl/ i już wtedy wiem, że całość prac będzie wykonana profesjonalnie.

    OdpowiedzUsuń
  17. Ja również lubię pra gdyż tak naprawdę wszystko u mnie działa na energię elektryczną. W przypadku jakiejkolwiek awarii to wiem, że elektryk z https://wzu-energpol.pl/ jest w stanie sobie z nią poradzić.

    OdpowiedzUsuń
  18. Ja za to boję się prądu i nawet nie zaczynam nigdy żadnych naprawa samodzielnie. Z całą pewnością wtedy wiem, że elektryk z http://elektryk-wroclaw.pl/ poradzi sobie z takim zleceniem doskonale.

    OdpowiedzUsuń
  19. W sumie dla mnie istotnym jest to aby zawsze mieć w domu prąd i jestem zdania, że takie kwestie są bardzo ważne. W każdym razie jak coś to na pewno elektryk https://pj-elektryk.pl/ jest w stanie poradzić sobie z każdą awarią.

    OdpowiedzUsuń
  20. Ja lubiłabym, kiedy byłby bardzo tani prąd dla firm ;p, a jest jak jest... Ale może z biegiem czasu znajdę jakieś rozwiązanie na to, żeby zniwelować rachunki za prąd. Chyba, że wy moi drodzy macie już jakąś koncepcję w tym zakresie????

    OdpowiedzUsuń
  21. Twoja fascynacja prądem jest naprawdę interesująca! To, jak opisujesz jego wpływ na ludzkość i jego tajemniczość, jest naprawdę przemyślane. Widać, że masz spore doświadczenie w tej dziedzinie i wiele się nauczyłeś. Prąd to nie tylko źródło energii, ale także nauka pokory i odpowiedzialności. Dzięki za podzielenie się swoimi refleksjami!

    OdpowiedzUsuń