dziesięć kilogramów...
część w garncu ukisiłem...część w butli...
kolejną również, lecz z papryką...
chodziło głównie o zaprawiane z musztardą i gorczycą (wg przepisu od bea:
3 kg ogórków + zalewa: 1 l wody, 1 szkl. octu, 40 dkg cukru, 3 płaskie łyżeczki musztardy, gorczyca, ziele angielskie... Wszystko to zagotować. Ogórki obieramy i kroimy wzdłuż, nakładamy do słoików, zalewamy zalewą i pasteryzujemy 3-5 minut)
które widoczne są tutaj...
przy okazji powstały z gorczycą i papryką...
i ostrzejsze - z chili...
zalane octem, oliwą i wodą z cukrem...
tak wyglądają...
kiszoki...
a tak, całe dziesięć kilo...
Smacznego!
Bardzo fajna spiżarnia.
OdpowiedzUsuńMasz jeszcze jakieś słoiczkowo- butelkowe plany?
Jeszcze jestem ciekawa, jak to wszystko razem wygląda: keczup, te wczesniejsze ogórki, suszone grzybki i chyba jeszcze cebulę marynowałeś.
Plany powstają bez planowania, spontanicznie.
UsuńJak to wygląda? Kolorowo...
Apetycznie wyglądają:)
OdpowiedzUsuńB.
ogórki musztardowe robię, pyszne...ale z chili, czy papryką?...nie wpadłam na to!
OdpowiedzUsuńdzięki, :P ozdrowię