Byłem przez czas jakiś w innym
całkiem miejscu, które wyróżniało się sporą ilością
piekarni. Więcej niż ich było tam chyba tylko tylko knajp.
Piekarnia, jak wiadomo rzecz przydatna ponieważ można w niej
zakupić bagietkę, lub jeśli ktoś woli to chleb. Prócz takiego
pieczywa jest tam również sporo różnego rodzaju ciast i
ciasteczek. Problem jednak polega głównie na tym, że są one
bardzo drogie. Sprzedawane w postaci małych kwadracików (między
5x5 a 10x10) w cenie trzech do pięciu bagietek nie napawały mnie
nigdy optymizmem. Przez lat kilka nie nabyłem ani jednego takiego
ciasteczka. Nie tyle może z biedy co raczej z przekory. Odkryłem
natomiast w dyskontach pełnowymiarowe ciasto w cenie niewiele
wyższej od bochenka chleba. Kupiłem raz na próbę i od razu
zdobyło ono mą sympatię. Mowa o „chinois”, co po polsku znaczy
chińczyk lub chiński. Skąd wzięła się ta nazwa? Nigdy tego nie
odkryłem lecz prawdę mówiąc, nigdy zbytnio w jego genezę nie
wnikałem. Interesowało mnie natomiast, że jest smacznym,
drożdżowym, wzbogaconym budyniem dodatkiem do kawy. Gdy dnia
pewnego opuściłem owo całkiem inne miejsce zaczęło mnie go
(chińczyka) chwilami brakować. Na szczęście tutaj też są
dyskonty i choć nie oferują „chinois” na co dzień, to jednak
można na nie trafić. Chociażby u Lidl, gdzie podczas „dni
francuskich” jest dostępne i to w całkiem rozsądnej cenie.
Jeśli ktoś nie próbował to polecam, szczególnie osobom, które
nie przepadają za nadmiarem cukru. Mnie zbyt słodkie słodkie mdli
niekiedy a „chińczyk” jest w sam raz...
texte et photo par Raphaël
W mojej mieścinie sklepu L. nie ma.
OdpowiedzUsuńWprawdzie mieszkam tuż obok wielkiego miasta, ale nie lubię tam jeździć.
Bo brud, bo smród, bo hałas.
A chińczyk tak zachęcająco wygląda.
Może sama chińczyka wyprodukuję...
Jak dzisiaj Kolegi samopoczucie...?
-j.
Wyprodukuj, nic nie stoi na przeszkodzie...
UsuńSamopoczucie dobre, jak niemal zawsze zresztą.
Cieszę się, że dobre.
OdpowiedzUsuń-j.
(oj, biedna Wyspa Zielona! nie żółta, a lubię ją. dziwne.)
(która wyspa tak konkretnie?)
UsuńIrlandia. Zielona, piękna i biedna. 4:0 :(
OdpowiedzUsuń-j.
aaha...
UsuńTak sportowo, nie skojarzyłem
Tak, sportowo się zrobiło. I jednocześnie późno. A więc, dobranoc!
OdpowiedzUsuń-j.
Tak, cześć jokamie
Usuń