wtorek, 15 maja 2012

Catherpillar...


Pojazdu tej firmy nigdy nie miałem. Miałem natomiast możliwość przeprowadzenia crash-testu koparko-ładowarki z Fiatem 126p. Dla podkreślenia powagi sytuacji został on przeprowadzony w centrum miasta, w warunkach ruchu drogowego, ku zdumieniu niczego się nie spodziewających kierowców pasa sąsiedniego. W wyniku testu zanotowano następujące obrażenia uczestników:

- zdziwienie operatora Caterpillar'a,
- ślady lakieru Fiata na koparce, 
- kasację przodu, uniemożliwiającą kontynuację jazdy Fiatem,
- chwilowy szok i ból prawej stopy operatora 126p

Wszyscy przeżyli, choć Maluch wymagał chwilowego zastępstwa w postaci innego Malucha na czas naprawy blacharskiej. Wniosek pozostaje niezmienny: większy może więcej.
 
 
 
texte et photo par Raphaël

3 komentarze:

  1. marzy Ci się osobista koparka?:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie jednak zawsze mnie się wydawało, że praca operatora jest fajna...

      Usuń
  2. Dobre...! I jak świat światem - duży może więcej!

    -Jokam.

    OdpowiedzUsuń