w misce łączymy...
do tego sól, mąka i olej (łyżeczka, 600 g, dwie łyżki)...
i wyrabiamy ciacho...
które trza przykryć i zostawić, by wyrosło...
później ulepić zeń bułki (niekoniecznie takie krzywe)...
nagrzać piec...
i starać się nie przypalić...
do grochówki są jak znalazł...
na śniadanie również...
Smacznego!
Może głupie pytanie ale zapytam na ile do pieca?
OdpowiedzUsuńJa trzymałem jak widać ciut za długo...
Usuń15 - 20 minut powinno być ok (warto zaglądać)
:-)
OdpowiedzUsuńMuszą pięknie pachnieć!
OdpowiedzUsuńMała sztuczka, jesli lubisz chrupiące pieczywo...
OdpowiedzUsuńPiekarnik nalezy spryskać wodą- np z takiego spryskiwacza, jak do kwiatków. Lub- jesli się nie da np jeśli piekarnik gazowy, jak mój- połozyć kilka kostek lodu, lub naczynie z wodą na niższej półce.
agik
Sorry, zapomniałam, ze w tym komputerze nie ma jakichś krasnoludków i się na blogger nie mogę zalogować.
nie chciałbyś się przekwalifikować? gotowanie i pieczenie wychodzi Ci coraz lepiej:)
OdpowiedzUsuńj42
Na kucharza?
UsuńWpadam na grochówkę, uwielbiam, a Twoja wygląda baaardzooo apetycznie:)
OdpowiedzUsuńWarszawa
Jeszcze trochę mam, jeśli nie przeszkadza Tobie, że mrożona
Usuń