wtorek, 17 kwietnia 2018

Muzeum Motoryzacji i Techniki w Otrębusach...

W pewną sobotę wybraliśmy się z Dorką do podwarszawskich Otrębusów. Głównym celem było odwiedzenie tytułowego muzeum. Pół godziny podmiejską kolejką (WKD), kilkanaście minut spaceru i byliśmy na miejscu.
To, co tam ujrzałem przerosło moje wyobrażenie. Ilość zebranych eksponatów jest przeogromna. Samochody z różnych epok i krajów. Od najstarszych, podobnych do bryczki, przez czasy PRL-u, po jedyne w swoim rodzaju typu Star 660 Papamobile.
 
 
 
Znaleźć tu można także sporą kolekcję militariów. Czołgi, wozy bojowe i wiele broni ręcznej.
 
Mniejsze eksponaty zajmują każdy skrawek tej niezbyt urodziwej wystawy. Motocykle w różnym stanie, dziesiątki rowerów, telewizory, radia, tabliczki, stare maszyny i wiele innych. Są tego tysiące ale co się dziwić, skoro właściciel poświęcił zbieractwu 55 lat swego życia.
 
Muzeum niewątpliwie ma swój klimat. Mankamentem jest niestety ograniczona przestrzeń, co utrudnia oglądanie i robienie zdjęć. Niemniej na pewno warto tam zajrzeć. Zainteresowanym polecam witrynę Muzeum Motoryzacji i Techniki w Otrębusach.
 
Więcej moich zdjęć na bukfejsie >> 
texte et photo par Raphaël

1 komentarz:

  1. Zawsze podobał mi się taki motyw jak w amerykańskich programach - ktoś jedzie do kogoś, znajduje perełkę w garażu i od razu kupuje. Potem bierze się za renowację i ma zaaaajee...świetne auto, które przyciąga wzrok. Szukałem swego czasu po różnych darmowych ogłoszeniach jakiegoś auta do odrestaurowania, ale niestety ciężko :)

    OdpowiedzUsuń