niedziela, 27 maja 2012

Pudliszki z kaszą...

Dziś się nagle okazało, że tak znienacka ktoś zrobił Zielone Świątki. Nie wiem zbytnio co to jest ale przy okazji pozamykali wszystkie (prawie) sklepy. Karą za niewiedzę jaka mnie w związku z tym spotkała był brak składników na obiad. Tym samym: słoik...
cebulę poddusiłem...
 z cosnkiem oczywiście...
 w to wrzuciłem "klopsiki"...
 i z kaszą zjadłem, zatem z głodu nie zemrę...
Smacznego?

6 komentarzy:

  1. Zaradny Gościu z Ciebie...!

    -Jokam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Zaradny, zaradny... i skromny jednocześnie!

    -Jokam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. z tą skromnością to jest tak,
      że się staram lecz rzadko wychodzi...

      Usuń
  3. zgadzam się z powyższą wypowiedzią...

    OdpowiedzUsuń