poniedziałek, 20 sierpnia 2018

Jak poprawić dźwięk audio w samochodzie...

Kupiłem se kiedyś starego Nissana Almerę (model N15, o którym pisałem tutaj >>). Miał on zamontowane jakieś radio, którego nazwy nigdy wcześniej nie widziałem. Grało to to jak radiobudzik. Albo i gorzej. Pomyślałem sobie, że radio jak radio, bo i tak najważniejsze są głośniki zatem od nich zacznę. Wymienię na coś solidniejszego.

Po zdjęciu boczków drzwi mocno się zdziwiłem. Głośniki nie były jakimś gównem, ale ich montaż to tragedia, jakiej dotąd nie widziałem.
 
Przede wszystkim były zbyt małe, dlatego wymiana była uzasadniona. Niestety moje duże nie chciały się zmieścić na głębokość. Niewiele myśląc zabrałem się za stworzenie podkładek dystansowych ze sklejki.
 
 
 
Po dopasowaniu założyłem boczki wraz z oryginalnymi maskownicami i jakość dźwięku stała się momentalnie nieporównywalna.
 
W związku z tym, że stare okazały się niezłe postanowiłem zamontować je na tył. Niestety nie do końca pasowały i je również musiałem osadzić na sklejce. Od tej pory było już całkiem fajnie jak na stare auto. I to bez większych inwestycji, bo nie planowałem ładować kasy w pojazd, który służył mi do zarabiania.
 
texte, photo et ouverage par Raphaël

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz