Następnie włożyłem go do szklanej wanienki i hop - do pieca.
Do tego dodałem jeszcze suszone grzyby. W tym przypadku były to kanie (suszę je z powodzeniem i bardzo mi smakują).
Wyszło super. Zarówno na obiad, jak i na chleb. Wedle uznania.
Smacznego!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz