Obejrzałem dwa sezony serialu "Gra
o tron" i zupełnie nie rozumiem dlaczego wywołuje on taką
euforię u ludzi. Na filmweb.pl prawie 75 tysięcy osób oceniło go
jako rewelacyjny (średnia wszystkich ocen). Jak dla mnie jest on
jako taki, średni. Z perspektywy czasu to nie wiem, dlaczego mnie
zależało na jego obejrzeniu. Nie mówię, że żałuję ale też
wiele nie zyskałem.
Co najbardziej mnie w nim zdziwiło to
brak scen batalistycznych. Trafiła się raptem jedna, w odcinku
dziewiątym drugiego sezonu. Niewyszukana notabene. Dla odmiany
mnóstwo jest nagości, głównie damskiej oczywiście. Niestety mało
ciekawie pokazanej, raczej pod kątem tego, że wszyscy... no wiecie.
Jak myszy prawie. Panie kurtyzany nazywa się bezpośredni, też
słowem na k i ogólnie, przyjemnie się tego nie ogląda.
Bohaterowie są nieco dziwni a akcja rozwija się bardzo powoli.
Odnoszę wrażenie, że w tym tempie wszystko będzie się jeszcze
ciągnąć i ciągnąć. Być może taki jest zamiar twórców? Może
mają w planach jest stworzenie kilkudziesięciu sezonów, czyli
kilkuset odcinków. Osobiście nie wróżę sukcesu na dłuższą
metę, ale... ja się nie znam. Sam jednak wątpię, że będę
oglądał to dalej chyba, że jak dotąd, czyli bez entuzjazmu.
Nadaje się dla człowieka zmęczonego po całym dniu pracy, który
nie zamierza zasypiać w ciszy. Wystarczy włączyć kolejny odcinek
a sen sam przyjdzie i to całkiem szybko...
Moja ocena: 5 na 10
texte par Raphaël, photo: www.filmweb.pl
Mnie się znudziło już w połowie drugiego sezonu....
OdpowiedzUsuńI wcale mnie to nie dziwi...
Usuń